czwartek, 23 sierpnia 2012

pozostałości po obiedzie

 niezbyt ładnie brzmiący tytuł posta, prawda? te pozostałości... ale już nie mam siły myśleć:P robimy wieniec dożynkowy ( w tym roku padło i na mnie a robota jak się wydaje...wcale nie taka lekka!) jestem zmęczona i nic mi się dziś już nie chce...
a wracając do posta...ja to najczęściej mam problem z pyrkami. czasem się zagalopuję i obieram ponad miarę. co wtedy? oj pewnie jest duuużo możliwości. najszybszy pomysł na kolację????
sałatka!
dodaję pomidora, zielonego ogórka (bo tych teraz u nas pod dostatkiem) gotowane jajo (na ich brak też nie ma co narzekać bo moje kury ładnie się spisują i pięknie je noszą:P) oczywiście ziemniaki , sól pieprz i majonez. na koniec posypać koperkiem i gotowe!

                                

                                                SMACZNEGO!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz