środa, 12 września 2012

czas na czapki!

od dwóch dni pogoda za oknem szału nie robi! chłodno, deszczowo... no ale już połowa września więc cudów nie ma się co spodziewać...
gdy zaczął się rok szkolny postanowiłam wcześniej przygotować się na brzydszą i chłodniejszą pogodę... uszyłam czapki. właśnie takie jesienne. zimowe widziałam na blogach = piękne z polaru... ale chyba nie potrafiłabym jeszcze...choć kto wie do zimy jeszcze trochę czasu może coś będę próbować...
a na razie moje dzieła wyglądają tak:

Roksanka z kwiatkiem


 a Lilia wolała serduszko


w zeszłym roku uszyłam do przedszkola Roksanie też cienką czapę . kwiatka miałam z jakichś starych spodni po młodszej córce które były już do wyrzucenia.

do tego polarowa opaska. naszywka kupna.

 
a tu jeszcze tegoroczna opaska. druga się robi:P


i zapomniałam dodać w ostatnim poście jeszcze jednego zdjęcia z kosmetyczkami.  i te chyba wyszły mi najładniej.... choć zdjęcie jakby trochę niewyraźne


teraz walczę z piżamą. a raczej koszulą nocną dla jednej z dziewczyn. co z tego wyjdzie to za bardzo nie wiem ale wkleję zdjęcia jak już skończę. wykrój czeka na realizację:D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz