wtorek, 1 stycznia 2013

Dziś tylko tak na szybko...
dzień  błogiego lenistwa już się kończy...
wczoraj jednak byłam na baletach:D więc jestem padnięta. ale dziś wybacza się to wszystkim małym i dużym:)
ciuszki zrobione już jakiś czas temu, choć zdjęcia dopiero dziś bo te akurat przyniosłam wyprane:)
 spódniczki uszyte z długiej spódnicy którą kupiłam latem za 1 zł. spodobał mi się kolor więc garderoba dziewczyn jest  bogatsza o kolejne spódniczki. zwykłe, zwiewne cieniutkie na gumce...
jedna z kwiatkiem (końcówki przypalałam zapalniczką by się nie siepało, a druga z kieszonką.
 koszulek nigdy za wiele, zwłaszcza porą zimową gdy trzeba dbać o plecki. po prostu je przedłużyłam
 no i piżamowe spodnie. różowe z kwiatkowymi nogawkami nosiła Roksana gdy miała mniej więcej 1,5-2 lata... dziś ma 6 a gumka w pasie nadal pasuje:P
a różowe w groszki to przeróbka górnej części piżamy  osoby dorosłej.
dużo kombinować nie trzeba a oszczędność zawsze jakaś jest bo każdy wie ile kosztuje nowe w sklepie...a czasem za głowę można się złapać że garderoba dla dzieci potrafi kosztować tyle ile dla dorosłych...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz