wtorek, 4 grudnia 2012

pierniki i nowa lala...:P

lala na bazie poprzedniej. tylko teraz było prościej bo za pierwszym razem zrobiłam kilka błędów.
lale się szyją i być może - taki mam zamiar - zaniesiemy taką lalę na każde urodzinowe przyjęcie koleżanek dziewczynek. nie wiem czy będą się podobać ale lalek nigdy za wiele zwłaszcza dla małych panienek:P

                                                  tylko oczka mało widoczne ale są...:D
lalę mam uszytą jeszcze jedną ale pokażę ją jutro. skończone etui na kredki które miało być na prezent - również się nim pochwalę:D

a Wy pierniki macie już upieczone?????? Lilia siedziała w domku w zeszłym tygodniu więc postanowiłam już zacząć produkcję:D miałam w końcu pomocnika...
 Lilka dzielnie wykrawała kształty choć pod koniec miała dość i robiła po swojemu! przyniosła swoje kuchenne narzędzia i robiła...kotlety

 z całego ciasta wyszło 10 blach ale nie tych na placek tylko tych z piekarnika więc myślę że sporo

 namiastka pyszności... kto lubi nie lukrowane proszę... częstować się!!!!!
a oto przepis

1,5kg mąki
0,5 kg miodu
0,5 kg cukru
0,5 kg margaryny
5 jajek
1 szklanka mleka
2 łyżeczki sody
3 łyżeczki amoniaku
4 paczki przyprawy do piernika

25 dag cukru roztopić  na karmel, gdy ten się rozpuści dodać miód resztę cukru - ja dawałam po troszku by zdążył się roztopić i mieszałam cały czas. i dodać resztę mleka. studzimy.
do miski wsypać składniki sypkie, dać rozpuszczoną i ostudzoną margarynę, karmel i  roztrzepane jajka. wyrobić ciasto. musiałam jeszcze dodać mąki bo ciasto było za lejące się...
odstawić w ciepłe miejsce od przykryciem na 12-24 h.
pierniki piec w 180 st. około 10 min. ja piekłam 8.
niektóre przypalone bo piekarnik z jednej strony tak właśnie mocniej grzeje...
życzę smacznego!!!!!!!!!!!!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz