niedziela, 25 listopada 2012

i znów...

znów nowe rzeczy zaczęte, a niedokończone leżą...niedokończone:P
ale co tam najważniejsze że coś tam robię...:D

mam też wytłumaczenie... moja maszyna miała pokrowiec... taki co pewnie każda maszyna ma czyli z przezroczystej folii???? no i on był już w opłakanym stanie. zlitowałam się w końcu i uszyłam nowy
 ale najpierw oczywiście pocięłam stary pokrowiec by odrysować sobie jakie części potrzebuję...



 i teraz moja Zośka prezentuje się całkiem...przyzwoicie:P


a od wewnątrz dodałam jeszcze drugi materiał, może by tak szybko "osłona" się nie podarła???


a oto moja nowa, pierwsza  lalka . naoglądałam się po innych blogach i tak to już jest że też się chce niektóre rzeczy bo niby proste... niby a namęczyłam się pół dnia!!!!!
heh ale teraz wiem co znów sobie utrudniłam więc następnym razem będzie prościej. mam już przecież zamówienie na kilka różnych lalek dla moich dziewczyn, bo teraz jest tylko jedna a one są dwie... ale jak to dziewczynki.... po jednej im nie starczy!!!!:P

                                                                   to mój szablon

                                                                 a tu już z oczkami
                                                       choć nitki jeszcze nie ucięte...

                                                   lecę bo trza wykąpać pannice:D:D
                                                                         pzd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz