sobota, 17 listopada 2012

wszystko na raz...

czasem tak jest że gdy zamierzam się coś uszyć, robię plany, szukam materiału...a wtedy dostaję olśnienia i planuję już coś innego.  lub też zaczynam coś szyć , nie kończę jednego a biorę się za drugie...
prosty przykład z dzisiejszego dnia...
byłam na strychu szukałam ...ach tak koralików bo potrzebne mi będą do choinek które zamierzam zrobić jako ozdoby do powieszenia. no...a tu nagle zobaczyłam sweterek który miałam zmiejszyć, spodnie na Roksanę - jak w pasie będą dobre to może je skrócę i w ogóle szperałam w poszukiwaniu czegoś... co może niedługo zrobię. i tak zawsze znoszę po kilka rzeczy i w pokoju robi się zbieranina... za dużo mam chęci na jeden raz, bo coś tam jest szybsze do zrobienia , bo do tamtego nie ma odpowiedniego materiału...itp. zawsze znajdzie się jakaś wymówka do zagracenia pokoju:P

w ciągu ostatnich dni zaczęłam właśnie kilka pierdółek które czekają na ukończenie...
oto one:

                                                               etui na kredki


                                        szyłam co 2 cm na normalne kredki w zupełności starczy
                                                  chyba że by były bambino te grube


                         z drugiej strony jest jeans bo chciałam co sztywniejszego niż zwykły materiał


 etui jeszcze nie skończone bo brakuje "obramowania". wykończę tym samym co widać na zdjęciu - białym w zielone groszki. mam szczerą nadzieję że wyjdzie ładnie bo ma to być na prezent...chyba że w tym roku ktoś nie będzie wyprawiał...to zostanie dla dziewczyn bo pomysł im się baaardzo spodobał:P

                   kolejna rzecz to  torba na ramię. w sumie to też ją robię jako prezent...


                               poszewka w kratkę  z kieszonką , torba z jeansu, pasek jeszcze nie wiem...


                                                      zapinana będzie na rzep


a nieskończona...bo chciałam zrobić regulowany pasek ale nie mam tej sprzączki. trzeba kupić...
a zdjęcie które było dla mnie inspiracją tej torby pokażę gdy torba będzie gotowa.

i na koniec zostawiłam ozdoby choinkowe
nie są tak piękne jak na stronie którą podejrzałam ale myślę że równie fajne.
tamte były z filcu a ja takiego nie posiadam a specjalnie kupować nie zamierzam...
stronkę też podam następnym razem bo mam ją w laptopie..



                                                                       szyłam ręcznie
                                                                z bliska wygląda to tak

                        ale i one nie skończone bo trzeba przyszyć tasiemki na górę i przyszyć tył

wiele pracy nie zostało. w sumie takie małe detale. w tym tygodniu mam nadzieję się wyrobić ze wszystkimi pierdółkami:P.... acha jeszcze będę robić zawieszki w kształcie choinek i bombek...


na dziś już kończę.
pozdrawiam pa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz