środa, 30 maja 2012

....

Szyjąc Lilki sukienkę wszystko wydawało się być ok. jednak po pierwszym praniu coś się rozpruło. myślę że wzięłam za mało materiału... na szczęście sobie jakoś poradziłam.

a po" naprawie"


ogólnie można sukienkę nosić bez paseczka


z tyłu


  a z paseczkiem prezentuje się tak


z drugą sukienką raczej komplikacji nie było
                                                                   przód

                                                                     tył

       a jako "podszewkę" użyłam - nie wiem jak się TO nazywa- niebieskiej siateczki -widziałam taką ale białą w oknach by owady do domu nie wlatywały)



efekt chyba nie zły prawda?

pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz