wtorek, 16 kwietnia 2013

opaski

na szybcika uszyłam opaski na prezent dla dwóch dziewczynek. niedługo zdejmiemy czapki, lżej się ubierzemy i stąd ten pomysł. a że już daaawno mniałam zamiar zrobić coś takiego i zamiast dla moich dziewczyn - uszyłam to dla kogoś...

pierwsze ze zwykłą kokardką. dostałam kiedyś różnego koloru kordonki i mulinę...chyba tak to się nazywa. i porobiłam z niej na materiale supełki...


a drugie opaski miały być ze starego zamka. instrukcję znalazłam w necie, okazało się jednak że się zgapiłam i pocięłam nowiutki zamek do kurtki:):) ale i tak leżał i leżął bo kurtka nie noszona więc... przynajmniej są dwa różne kolry kwiatków...



mam jeszcze kilka prac do sfotografowania i wklejenia tu na stronkę ale od wypadku tak jakoś nie ma czasu... do tego kurs ...  maszyna w sumie leży na boku i tylko tęskniącym spojrzeniem na nią zerkam:) a tak na prawdę brak mi mobilizacji bo inna praca jakoś inaczej mi idzie...albo po prostu ta inna praca jest ważniejsza i ona nie może czekać... z szyciem jest niestety troszkę inaczej. ale mam nadzieję że to się zmieni...
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz