wczoraj dziewczynki wyciągnęły swoje lalki Barbie. o dziwo po dłuuugim czasie w końcu się nimi bawiły. i zaczęły narzekać że nie mają w ci ich stroić, bo to rozdarte , tego jest za mało, a tamta nie ma wcale... i tak usiadłam do neta w poszukiwaniu jakiejś inspiracji. za wiele nie znalazłam... więc wystarczyła własna inwencja twórcza :) i przymierzałam co by jak pasowało...bo
resztek materiałów mam mnóstwo
pierwsza powstała sukienka
spódniczka i bluzka
z ubranek dla Barbie to na razie tyle. reszta jest w planach. nawet mam wykrojone materiały ale tak małych ciuszków nie szyje się dobrze i jakoś nie chce mi się w to bawić ale skoro obiecałam, jeśli będą częściej wyciągać te lalki i się nimi zajmować to czemu nie?! wszystkiego trzeba się nauczyć:)
uszyłam również kolejne torebeczki ale już zgłupiałam czy je wkleiłam czy nie....
pokazuję więc wszystkie cztery...
a te dwie nie mają jeszcze guziczków...
i na koniec przedłużona bluzka do spania którą miałam wkleić już ostatnio..
resztek materiałów mam mnóstwo
pierwsza powstała sukienka
spódniczka i bluzka
z ubranek dla Barbie to na razie tyle. reszta jest w planach. nawet mam wykrojone materiały ale tak małych ciuszków nie szyje się dobrze i jakoś nie chce mi się w to bawić ale skoro obiecałam, jeśli będą częściej wyciągać te lalki i się nimi zajmować to czemu nie?! wszystkiego trzeba się nauczyć:)
uszyłam również kolejne torebeczki ale już zgłupiałam czy je wkleiłam czy nie....
pokazuję więc wszystkie cztery...
a te dwie nie mają jeszcze guziczków...
a oto potrzebne kawałki materiału
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz