ale dzięki temu mogłam sprawić dziewczynkom spodenki do spania. znalazłam bokserki które kiedyś kupiłam dla K. , a że okazały się za małe i co nieco Go cisnęło:D:D:D więc wyniosłam na górę.
z piżam dziewczyny powyrastały, spodnie robiły się coraz krótsze... przyszło lato więc małe poszły na bok a nowe krótkie uszyłam a raczej zrobiłam recykling:P
wycięłam środek
zeszyłam pod wymiar spodenek Lilianki . później odprułam -z czym był największy problem- gumkę i dopasowałam do naszych chudzinek.
i tak powstały 3 pary. mam jeszcze jedne ale muszę je dokończyć.
a tak musiałabym kupować nowe piżamki...
dzięki mojej mamie mam moją Zośkę więc zawsze jakaś oszczędność jest!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz